Zdarzają się projekty, które od pierwszego spotkania niosą w sobie wyjątkową energię. Taki właśnie był początek współpracy nad salonem Pure Manicure – miejscem, które od początku miało być czymś więcej niż tylko przestrzenią do pielęgnacji dłoni. Właścicielka salonu przyszła do mnie z marzeniem – powiedziała wprost, że pragnie, bym to właśnie ja zaprojektowała jej wymarzony salon. To wyzwanie stało się początkiem wspólnej podróży ku stworzeniu miejsca pełnego spokoju, wdzięku i elegancji.
Od całkowitego przeprojektowania układu funkcjonalnego, przez wyburzenie istniejących ścian, aż po staranny dobór detali – każdy element tego wnętrza miał swoją rolę w budowaniu atmosfery harmonii i profesjonalizmu.
To historia o wnętrzu, które nie tylko cieszy oko, ale przede wszystkim emanuje atmosferą – stworzoną z myślą o właścicielce, o klientkach i o każdym, kto potrzebuje chwili wytchnienia w pięknej, przemyślanej przestrzeni.

Od koncepcji do funkcji – nowy układ, nowe możliwości
Wspólnie z inwestorką podjęłyśmy odważną decyzję: całkowicie przekształcić układ wnętrza. Istniejące ściany zostały wyburzone, aby otworzyć przestrzeń i jednocześnie zachować jej kameralny charakter – taki, w którym każda strefa ma swoje miejsce, a całość tworzy spójny i intuicyjny układ funkcjonalny. Nowy układ pozwolił w pełni wykorzystać potencjał wnętrza i odpowiedzieć na potrzeby codziennego funkcjonowania salonu.

Wdzięk i równowaga – estetyka inspirowana motywem czapli
Kolorystyka wnętrza opiera się na stonowanych, naturalnych barwach. Dominują biele i beże, które tworzą spokojne tło, sprzyjające wyciszeniu i uważności. Ciepła całości dodaje winylowa podłoga ułożona w jodłę, wprowadzająca do przestrzeni nutę przytulności. Dla przełamania łagodnych tonów pojawiły się złote akcenty – dekoracyjna mozaika w łazience oraz uchwyty meblowe, które subtelnie rozświetlają wnętrze i dodają mu eleganckiego wyrazu.




Podczas poszukiwań motywu przewodniego pokazałam Kasi – właścicielce salonu – kilka propozycji tapet. Gdy zobaczyła tę z czaplą, niemal natychmiast, z lekkim zaskoczeniem, powiedziała: „To jest to!” Nie miałam wątpliwości, że to właśnie ten wybór stanie się osią projektu. Od tego momentu stylistyka wnętrza zaczęła układać się wokół tej inspiracji.

Czapla od wieków symbolizuje równowagę, wdzięk i piękno – dlatego idealnie wpisała się w filozofię marki Pure Manicure. Tapeta z jej wizerunkiem, wyeksponowana już od wejścia, tworzy w strefie otwartej niemal malarski obraz, który wyznacza ton całej przestrzeni.

Zależało mi, by estetyka tego miejsca była nie tylko piękna, ale i znacząca – spójna z przesłaniem właścicielki, subtelna, a jednocześnie wyrazista. Tak powstało wnętrze, które nie tylko cieszy oko, ale niesie w sobie głębszą opowieść – o harmonii, kobiecości i uważności.



Zmysłowa aura spokoju – wnętrze, które się czuje
Projektując to miejsce, wiedziałam, że estetyka to tylko jeden z elementów – tło dla atmosfery, którą emanuje właścicielka salonu Pure Manicure. Równie ważne było to, co klientki poczują, kiedy przekroczą jego próg. Od początku przyświecała nam wspólna myśl: stworzyć przestrzeń, która koi nie tylko wzrok, ale wszystkie zmysły.

W Pure Manicure dużą rolę odgrywa muzyka – delikatna, nastrojowa, ledwie słyszalna, a jednak obecna, niczym spokojny rytm oddechu. Zapach, który wyczuwalny jest dopiero po chwili, łagodnie otula myśli i uspokaja. Światło – ciepłe, miękkie, szczególnie w strefie wejściowej – tworzy przytulną atmosferę, sprzyjającą relaksowi nawet wtedy, gdy trzeba na moment zaczekać.
Ta aura nie jest przypadkowa – to odbicie profesjonalizmu i uważności właścicielki. To ona codziennie współtworzy ten nastrój z naturalną lekkością, bez wysiłku – po prostu będąc sobą. To wnętrze żyje rytmem slow – nie tylko w aranżacji, ale i w emocjach. I dlatego chce się tu zostać… choćby chwilę dłużej.

Wnętrze spełnionych marzeń
Takie realizowane projekty są dla mnie szczególnie ważne. Związane z ludźmi, przestrzenią i dobrą współpracą opartą na zaufaniu i wzajemnej otwartości-a to zawsze rodzi piękne efekty. Największą satysfakcją na końcu są dla mnie słowa uznania Właścicielki “Klientki wchodząc mówią jak tu pięknie! a ja uwielbiam to miejsce, jest prawdziwie moje”. Dla mnie to największa nagroda: widzieć, że projekt staje się rzeczywistością, która spełnia czyjeś marzenia.

Pure Manicure to projekt, który od samego początku był wyjątkowy – nie tylko przez swoją formę, ale przede wszystkim przez intencję, jaka za nim stała. Odważna decyzja o całkowitej przebudowie przestrzeni, subtelna estetyka i dbałość o detale – wszystko to miało jeden cel: stworzyć miejsce, które będzie inspirować spokojem, pielęgnować piękno i dawać chwilę wytchnienia.Dziś Pure Manicure działa pełną parą, a każda osoba, która tam trafia, czuje, że znalazła się w miejscu, które zostało stworzone z troską. Z troską o przestrzeń, o atmosferę – i o kobiecość która nie tylko jest dbaniem o siebie w wymiarze estetycznym, ale też czasem, który można sobie dać.

Jeśli chcecie na własne oczy poczuć atmosferę tego miejsca – pełną spokoju, elegancji i uważnej pielęgnacji – zapraszam Was do Pure Manicure.
To także piękny pomysł na prezent – dla samej siebie lub dla kogoś bliskiego.
Pure Manicure ul. Jerzmanowskiego 37/1 Kraków